W dniu 9 lutego 2021 r. miała miejsce wyjątkowa uroczystość - swoje setne urodziny obchodziła Pani Wiera Cetra, mieszkanka Orli. Z tej okazji Jubilatkę odwiedził Pan Leon Pawluczuk Wójt Gminy Orla, który w imieniu własnym i władz samorządowych Gminy Orla, przekazał serdeczne gratulacje, życząc kolejnych lat w zdrowiu, szczęściu, w atmosferze miłości, a także wsparcia najbliższych.

 

Wójt Gminy Orla wręczający Pani Wierze prezent    

Tabliczka z listem gratulacyjnym od władz gminy

 

Na ręce Jubilatki, Pani Marzena Goworko pracownik Urzędu Stanu Cywilnego w Orli przekazała listy gratulacyjne Prezesa Rady Ministrów Mateusza Morawieckiego oraz Wojewodę Podlaskiego Bohdana Paszkowskiego.

 

 

Pani Wiera urodziła się 9 lutego 1921 roku w Samarze w Rosji. Ma 4 dzieci, 8  wnuków, 4 prawnuków.

 

Pani Wiera przy urodzinowym torcie

 

Serdecznie gratulujemy i składamy życzenia zdrowia, szczęścia i wszelkiej pomyślności!

 

 

 

Z życia Jubilatki

„Moja Babcia, Wiera Cetra , pochodzi z domu Martynowicz z Orli. Urodziła sie 9 lutego 1921 r. ( 100 lat temu) w Kujbyszewie (Samarze) w Rosji w okresie tzw. bieżeństwa. Tak jak większość mieszkańców Orli, jej rodzice – Justyna z domu Kubajewska i Andrzej Martynowicz, w 1915 r. zmuszeni byli wyjechać do carskiej Rosji. Powrócili do Polski w okresie rewolucji bolszewickiej w 1922 r. Babcia była wtedy niemowlęciem. W trakcie drogi powrotnej zmarły dwie siostry Babci. Przy żuciu pozostał o 10 lat starszy brat Aleksander (Saszka).

Kilkadziesiąt lat później na świątecznych spotkaniach rodzinnych usłyszeć można było pieśni z carskiej Rosji w wykonaniu babci, zasłyszane pewnie od jej rodziców.

Wiera Martynowicz chodziła do przedwojennej szkoły podstawowej w Orli. W późniejszych opowieściach wspominała kierownika szkoły - pana Wróblewskiego oraz pana Okuszko. W ławce siedziała z Żydówką. Pamięta rok 1935, gdy po śmierci J. Piłsudskiego cała szkoła wybrała się do kina „Znicz” w Bielsku Podlaskim na film ku czci marszałka.

W szkole istniał chór, gdzie ćwiczyła swój głos. Szybko też zaczęła uczestniczyć w chórze cerkiewnym w Orli. W tym okresie proboszczem parafii był ojciec Włodzimierz Wiszniewski. Z tego okresu wspomina matuszkę Aleksandrę Wiszniewską .

Tuż po 1939 r. Wiera Martynowicz wychodzi za mąż za Mikołaja Cetrę z Paszkowszczyzny, syna byłego ekonoma z folwarku dworu Kosińskich w Gregorowcach. Dziadek również urodził się w Rosji w czasach bieżeństwa w Pietropawłowsku. Na krótki okres zamieszkują w Paszkowszczyźnie, w Orli zamieszkują w 1942 r. Babcia pamięta wywóz Żydów z Orli - trzymała wtedy na rękach swojego pierwszego syna Sergiusza (Sierożę).

Wiera i Mikołaj Cetra mają czwórkę dzieci - dwóch synów i dwie córki. Babcia wychowywała dzieci, a dziadek pracował zawodowo. Uprawiali również niewielkie gospodarstwo rolne.

Od młodzieńczych lat Babcia zaangażowała się w działalność cerkiewnego chóru w Orli. Uczestniczyła w każdym niedzielnym nabożeństwie jako chórzystka (piewcza). Na wyjątkowe okazje wykonywała solowe pieśni (lub jako wiodący głos). Taką pieśnią był „Razbojnik”, śpiewany na nabożeństwie w okolicach Wielkanocy. Babcia była też często zapraszana, by usłużyć śpiewem na nocnym czuwaniu („do pokojnika”) oraz na pogrzebach. Nawet teraz - po kontuzji, która unieruchomiła ją na pewien czas - śpiewa dla siebie pieśni. Mówi, że śpiewanie podnosi ją na duchu.

Babcia z Dziadkiem przeżyli razem 63 lata do chwili śmierci Dziadka w 2001r.

Babcia lubi przebywać z ludźmi - żartować, rozmawiać i słuchać różnych historii. Jest bardzo ciekawa świata. Wartości, które starała się przekazać swoim życiem i słowem, to - potrzeba zrozumienia drugiego człowieka, wybaczenie oraz dążenie do pokoju oraz pojednania .

Są to bliskie wartości ,dzięki Babci, również w moim życiu.

Wspomnienia dawnego pokolenia, w tym i mojej Babci, są zarejestrowane na nagraniach i filmach, min. szkolnego kółka informatycznego w Szkole Podstawowej w Orli oraz podlaskiego działacza kulturowego - Tomasza Wiśniewskiego.”

 Autor tekstu - Rafał Prokopiuk – wnuk.