Historia wsi jest nieodłącznie związana z powstałą około 60 lat później Orlą. W okresie władania ziemiami orlańskimi przez Bohatynowiczów (początek XVI wieku) do Koszel jak też i innych wsi przybyli nowi osadnicy, najprawdopodobniej z Kamieńca Litewskiego. Nie posiadali oni jednak tych praw co bojarzy koszelowscy. O bojarskim pochodzeniu wsi świadczą również nazwy: południową część wioski ludzie nazywają "Bojarami"(najstarsza część Koszel), zaś pola uprawne położone równolegle do niej nazywają "bojarskie", "bajarska hora".

W 1585 roku Koszele jako wieś należąca do dóbr orlańskich trafiają we władanie Radziwiłłów (z linii birżańskiej) na prawie trzysta lat. Pierwszym właścicielem był Krzysztof Radziwiłł - Piorun. Przynależność do nowych właścicieli niejednokrotnie sprowadzała na wieś nieszczęścia. Najgorsze były czasy "potopu" szwedzkiego kiedy to przez ziemie orlańskie kilkakrotnie przetoczyło się polskie pospolite ruszenie plądrując dobra Radziwiłłów sprzyjających Szwedom. Do tego w krótkim czasie przemaszerowały przez te ziemie armie szwedzkie, moskiewskie jak też Kozacy pozostawiając po sobie straszne zniszczenia. O ich wymiarach świadczą zapisy w inwentarzach dóbr orlańskich: w 1655 w Koszelach znajdowało się 88 gospodarstw, zaś w 1669 roku zaledwie 33. Kolejne ciężkie dni nastały w czasie trwania "wojny północnej" (1700 - 1721). Szwedzi niszcząc Podlasie nie ominęli także Orli i leżących najbliżej Koszel. Po ciężkich latach wojen wieś powoli odbudowywała się. Od 1904 roku działała tu szkoła.

I wojna światowa przyniosła nowy rozdział historii w życiu mieszkańców Koszel. W 1915 roku większość z nich (we wsi pozostało tylko kilka rodzin) udało się na tzw. "bieżeństwo" w głąb Rosji. Wielu pozostało tam na zawsze, a ci co powrócili, nie zastali nic prócz zgliszczy. Znowu trzeba było podnosić się z wojennej pożogi. Według spisu parafialnego cerkwi orlańskiej z 1932 roku w Koszelach było 457 wiernych obrządku wschodniego, co stanowi 100% mieszkańców wsi.

Rok 1944 po raz kolejny pokazał jak strasznym wydarzeniem jest wojna. Niemalże na dwa tygodnie Koszele znalazły się pomiędzy nacierającymi wojskami radzieckimi a wycofującymi się oddziałami Wermachtu. Niemcy, odstępując, ostrzelali wieś pociskami zapalającymi, co wywołało wiele pożarów, które ominęły zaledwie kilka domów i zabudowań gospodarczych.

Dzisiaj wieś, jak wiele innych na tych terenach, powoli pustoszeje, młodzi ludzie wyjeżdżają do miast kształcić się i już nie wracają. Koszele z typowo rolniczego charakteru przekształcają się w miejsce letniego wypoczynku "byłych" mieszkańców i ich dzieci. A o przeszłości już nikt nie pamięta.